gwiazda0
User
Dołączył: 12 Maj 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:01, 13 Maj 2012 Temat postu: Honey [ M ] |
|
|
No wiec, to nie pierwsze moje ' dzielo ', ale pierwsze z tego serialu. Wpadlam na pomysl, gdy obejrzalam ten odcinek.
Milego czytania
---
Gillian siedziala skulona na fotelu czytajac swoja ulubiona ksiazke, jednak nie mogla sie skupic. Caly czas miala przed oczami Cala, ktory mial pistolet przystawiony do skroni. Znala go, wiedziala ze sie bal, jednak jak zawsze za bardzo dobrze to ukrywal.
Westchnela cicho odkladajac ksiazke na stol, jak uslyszala ze ktos zapukal i poszla otworzyc. Usmiechnela sie lekko na widok swojego przyjaciela
- Hej...
- Hej...
Mowili do siebie krotkimi zdaniami, jednak ona caly czas byla tak jakby w innym swiecie, lecz juz nie tak daleko , jak byla piec minut temu.
- Moge przespac sie dzis w twoim pokoju goscinnym? - spytal wskazujac na jej mieszkanie. Ja to nawet nie zdziwilo, zgodzila sie bez wachania , przytulajac go do siebie jak sie przyblizyl do niej. Chwile pozniej zamknela za nim drzwi.
- zjesz cos? mam jeszcze troche lasagne w piekarniku.
- nie.. pozwolisz,ze sie poloze. - pocalowal ja w policzek i poszedl do pokoju goscinnego przymykajac drzwi. Rozebral sie do bokserek i polozyl sie do lozka okrywajac sie koldra, jednak nie zasnal. lezal tepo wpatrujac sie to w sufit, to w okno.
Gillian w tym samym czasie zamknela drzwi, pogasila swiatla i poszla do sypialni. Przebrala sie w pizamy i polozyla sie do lozka, niemal od razu zasypiajac.
- nie, on zaraz strzeli - powiedziala spanikowana do Torres patrzac sie w ekran laptopa i wyszla szybko stamtad. Uslyszala strzal, gdy wpisywala kod, ale sie pomylila i jak na zlosc nie mogla sobie tego przypomniec. Z pomoca przyszedl jej Reynolds, ktory wystrzelil zamek w drzwiach, wbiegli do srodka. Jedyne co zobaczyla, to Cala lezacego na podlodze w kaluzy krwi...
Obudzila sie zalana potem. usiadla przerazona rozgladajac sie wokolo. Otarla pot z czola juz nieco spokojna , jak odkryla, ze znajduje sie w swoim domu. Spojrzala sie na zegarek, byla 3.56. Wetchnela cicho, po cichu idac do kuchni , nie chcac obudzic swojego przyjaciela, ktory spal w pokoju obok.
Cal lezal na lozku z szeroko otwartymi oczami, myslac nad tym jak to wszystko wytlumaczy Emily. Podniosl sie lekko slyszac ciche kroki przyjaciolki, nigdy jeszcze nie widzial jej tak przerazonej, jak wczoraj i wiedzial, ze to wszystko jego wina. Nie mogl jej dluzej narazac, ale z drugiej strony bez niej nie dalby rady, wiedzial to doskonale. Westchnal cicho kladac sie znow i szybko zamknal oczy udajac ze spi, gdy drzwi powoli sie otworzyly i do srodka po cichu, na palcach weszla Gillian. Podeszla do lozka nie wiedzac, ze mezczyzna nie spi i wsunela sie pod koldre. Objela sie jego ramieniem, sama sie do niego przytulajac i po minucie juz spala spokojna, cieszac sie ze jest tu przy niej caly i zdrowy.
Lightman przytulil policzek do jej wlosow zamykajac powoli oczy i tez zasnal juz spokojny..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez gwiazda0 dnia Nie 11:24, 13 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|